czwartek, 15 maja 2014

Jeeeny, 23?!

Chciałabym podziękować Wam za życzenia! Dziękuję tym, którzy pamiętali sami z siebie i tym, którzy zostali poinformowani przez faceboka. Dziękuję za życzenia dłuższe i krótsze. Dziękuję za kartki. Jesteście kochani i bardzo miłe z Waszej strony, że poświęciliście chwilę i napisaliście.
W szczególności jednak chciałabym podziękować Pannie M. ~ you made my day ~ Gdyby nie Ty i poranne "sto lat" ten dzień w stu procentach byłby do niczego. A tak? Tylko dziewięćdziesiąt procent trzynastego maja '14 sucks. Chyba najgorsze urodziny ever :-) W 2015 będzie lepiej. Zrobimy imprezę, upijemy się i będziemy bawić się do bladego świtu. Upiekę nawet tort i zatańczę na stole. Mam tylko nadzieję, że czas nie upłynie tak szybko jak w ubiegłym roku i że nie będzie niczego w stylu "jaki poniedziałek, taki cały tydzień".
Trzeba zagryźć zęby i iść dalej.
Całuję mocno!
Wasza, już prawie babulinka, P.



poniedziałek, 12 maja 2014

pochmurnie

Czasami zastanawiam się czym jest to wszystko. Jednym wielkim błędem, czy najlepszą decyzją z możliwych. Ze skrajności w skrajność. Strasznie bolesne jest to doświadczanie życia. Pomijając oczywiście te wszystkie cudowne momenty - dodam - żeby post po tak długiej przerwie nie pokazywał tylko smutku. Ale co ja mogę, jaka pogoda za oknem, taki nastrój. Niby.


poniedziałek, 9 grudnia 2013

joga

było minęło
Boli. Boli. Boli.
Wszystko trzeba rozciągać na nowo.
Wszystkie mięśnie się trzęsą.


niedziela, 3 listopada 2013

(jestem z Polski i jestem wulgarna)

Czuliście to kiedyś? Tę jebaną i pierdoloną bezradność? Oraz kompletną niewiedzę w którą stronę zrobić krok i jak się zachować.
I nawet telefony do przyjaciól okazują się bezradne. A ich cena okazuje się być... Ogromna.
Kurrrrwa!


piątek, 30 sierpnia 2013

pustka w głowie

Boże. Internet.
Siedzę na łóżku w sypialni i mam internet.
Aż nie wiem co napisać!
Chyba po prostu... pójdę spać.

Dobrej nocy!